poniedziałek, 11 marca 2013

#96 Alone...


Szła przez miasto ze słuchawkami w uszach starając się zagłuszyć przytłaczające ją myśli… W kieszeni trzymała czekoladę, którą kawałek po  kawałku  wkładała do buzi, by przez chwilę poczuć się lepiej. Jednak to nic nie dawało… Łzy spływały jej  po policzku jedna za drugą. A ona dalej szła przed siebie, nie zwracając uwagi na krzywe spojrzenia mijających ludzi. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz