23 czerwca zrobiłam imieninowe ognisko. Jeżeli chodzi o samo rozpalenie to chłopakom zajęło to baaardzo dużo czasu. ;p A tak po za tym to było spoko. Szkoda, że dziewczyny musiały się tak szybko zwinąć, bo byśmy dłużej posiedzieli. A na samym końcu okazało się, że Ola na pełnym spontanie zostaje na noc. :) A zdjęcia... są, jakie są. ;p
wtorek, 26 czerwca 2012
#16 Ooooggniskoooo ;)
23 czerwca zrobiłam imieninowe ognisko. Jeżeli chodzi o samo rozpalenie to chłopakom zajęło to baaardzo dużo czasu. ;p A tak po za tym to było spoko. Szkoda, że dziewczyny musiały się tak szybko zwinąć, bo byśmy dłużej posiedzieli. A na samym końcu okazało się, że Ola na pełnym spontanie zostaje na noc. :) A zdjęcia... są, jakie są. ;p
piątek, 15 czerwca 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)