wtorek, 14 października 2014

#173 "Milion małych kawałków" James Frey Cz. I

"Co robiłaś wieczorem? 
Siedziałam i gapiłam się w zegar, aż wydawało mi się, że już mogę do ciebie zadzwonić, żeby nie wyszło, że za bardzo mi zależy. 
Śmieję się. 
A ty co robiłeś? 
Siedziałem i czekałem na twój telefon i zastanawiałem się, co powiedzieć, żeby nie wyszło, że za bardzo mi zależy".




piątek, 10 października 2014

sobota, 4 października 2014

#171 "Wybacz, ale będę Ci mówiła skarbie." Federico Moccia

"Fajnie jednak byłoby móc zaufać obcym również w ważniejszych sprawach. Czasami nie jesteśmy w stanie zaufać nawet tym, którzy od zawsze są blisko nas..."


"Żartują, niczym jedna z tych par, tak szczęśliwych, że są razem, pełnych marzeń, które wciąż mają przed sobą wszystko do odkrycia, które trochę się boją, a trochę nie… To dziwne wrażenie, całkiem jak na plaży, kiedy jest gorąco. Nagle człowiek ma ochotę iść się wykąpać. Więc wstaje z ręcznika. Zbliża się do wody. Zanurza się w niej. Ale woda jest zimna. Niekiedy lodowata. Więc niektórzy sobie odpuszczają i wracają na ręcznik, by dalej cierpieć katusze w słońcu. Ale są i tacy, którzy się rzucają. I tylko oni, po chwili spędzonej w wodzie i pierwszych niezdarnych wymachach rąk, są w stanie zakosztować w pełni tego jedynego w swoim rodzaju uczucia, trochę może głupiego, totalnej wolności, wolności nawet od samych siebie."


"Im wyżej się człowiek wzbija... tym bardziej go boli, kiedy przyjdzie mu spaść !"


"Kiedy maluję płótno na zielono, nie znaczy, że to trawa, a kiedy na niebiesko, że niebo..."


"Bo jeśli się kochasz z osobą, którą kochasz, to zawsze jest pierwszy raz, to zawsze jest początek nowej podróży."


"Najpiękniejsza miłość to ta, w której dwa plus dwa nie równa się cztery, to wyjątek, który potwierdza regułę, to to, co wykluczasz, mówiąc nigdy. Co ja mam wspólnego z twoją przeszłością, ja jestem oszalałą zmienną twojego życia."

czwartek, 2 października 2014

#170 "Milion małych kawałków." James Frey

"Jestem sam. Sam tutaj i sam na świecie. Sam w sercu i sam w głowie. Sam wszędzie przez cały czas, od kiedy pamiętam. Sam w Rodzinie, sam z przyjaciółmi, sam w Pokoju pełnym Ludzi. Sam, kiedy się budzę, sam każdego koszmarnego dnia, sam, kiedy w końcu nadchodzi ciemność. Jestem sam na sam z przerażeniem. Sam na sam z przerażeniem.
Nie chcę być sam. Nigdy nie chciałem być sam. Kurewsko tego nienawidzę. Nienawidzę tego, że nie mam z kim porozmawiać, nienawidzę tego, że nie mam do kogo zadzwonić, nienawidzę tego, że nie mam nikogo, kto potrzyma mnie za rękę, przytuli mnie, powie mi, że wszystko będzie w porządku. Nienawidzę tego, że nie mam nikogo, z kim mógłbym dzielić nadzieje i marzenia, nienawidzę tego, że przestałem mieć nadzieje i marzenia, nie znoszę tego, że nie mam nikogo, kto powiedziałby mi, żebym się trzymał, że jeszcze kiedyś je odnajdę."