czwartek, 31 maja 2012

#13 :(

"Ból fizyczny ma w sobie to dobrego, że jeśli przekroczy pewną granicę, zabija. Ból psychiczny, kiedy boli nas serce, zabija nas codziennie od nowa, jednak ciągle żyjemy. "
Moje maleństwo... Najdroższe na świecie... Boże dlaczego zabrałeś go do siebie ?! 
Brakuje mi go jak nikogo przedtem. Nie jest tak łatwo znaleźć i pochować wspaniałego przyjaciela ! ! ! Śpij spokojnie skarbie... ;*

sobota, 26 maja 2012

#12 Poowidz ♥



Idę ulicą i wciąż widzę ludzi z Powidza... Wszystko wokół przypomina mi o chwilach spędzonych tam. Nie ma dnia, żebym nie myślała jak tam jest pięknie, nie oglądała zdjęć... Nawet wchodząc na fb widzę tych wspaniałych ludzi z którymi mam tyle wspomnień... Osoby które nigdy tam nie były nie zrozumieją tego, to trzeba poczuć, zobaczyć po prostu przeżyć. Nie da się tego opisać...  jest to na pewno malutka wieś, w której słońce znika w przejrzystej tafli wody, miejsce gdzie ludzi są dla ciebie uprzejmi, nie wyzywają się, mają do ciebie szacunek. Tam chodzi się po plaży, parkach i innych "dziwnych" miejscach do 3 nad ranem i nie boisz się, że coś ci się stanie. To jest Wyjątkowe miejsce !

poniedziałek, 21 maja 2012

#11 Rocznica ;)

W sobotę miałyśmy z dziewczynami rocznicę przyjaźni. Dokładnie rok temu pojechałyśmy wspólnie do manu, świetnie się bawiłyśmy i postanowiłyśmy być przyjaciółkami. Wciągu tego roku, który minął było lepiej i gorzej, ale zawsze byłyśmy razem. Próbą naszej przyjaźni będą kolejne miesiące kiedy każda z nas pójdzie do jakiejś szkoły, być może innej, nie będziemy widywać się już codziennie, wszystko może się zmienić, ale pozostanie nam nasz zespół Coda w którym śpiewamy !!! ;) Wczoraj  też było super. Pochodziliśmy po sklepach, byłam z Sylwią na taaaakiej dużej karuzeli. :D Najbardziej ubolewam, że nie wzięliśmy aparatu, dlatego też dodaję zdjęcie z tamtego roku. Pozdrawiam ;**

piątek, 18 maja 2012

#10 Piąteczek, piątunio tęskniłam za tobą !

Ten tydzień był koszmarny. Co chwilę coś się działo, zabiegana nie mając na nic czasu, a co dopiero nauczyć się na sprawdzian z matematyki. Muzyka całkowicie mnie pochłonęła... Dzisiaj wszystko musiało się na siebie nałożyć. Przyszłam do szkoły na 9 i od razu próby chóru, niestety na występ nie zdążyłam, bo musiałam jechać na konkurs recytatorski, który zaczynał się o 12. Na miejscu okazało się, że znam w tej szkole sporo ludzi, były nawet koleżanki M. Całe szczęście do 14 się wyrobiłam, bo właśnie o tej godzinie zaczynało się 60-lecie MDK-u do którego chodzę i razem z dziewczynami miałyśmy występ.Występ poszedł całkiem fajnie. ;) Śpiewałyśmy Mamma mia, po widowni widziałam, że nawet się podobało. ;p Teraz leże i słucham muzyki, żeby trochę się odstresować. Dodaję jeszcze piosenkę, która straasznie mi się spodobała. ;)

niedziela, 13 maja 2012

#9 Słooodkiee ;)

- Zapewnij mnie, że nie pokochasz innej.
- Nie mogę.
- Dlaczego?
- Bo na pewno pojawi się inna.. Tylko ona będzie do Ciebie wołać "mamusiu" !

Gabrysia ! ♥

#8 Odpowiedzialoność

"Ja nie żałuję ani jednej chwili. Wiem, że te najgorsze nauczyły mnie najwięcej." 


Święta prawda ! To błędy które popełniamy i konsekwencje jakie ponosimy uczą nas odpowiedzialności i pewnego rozsądku... Nawet jeżeli jest teraz ciężko trzeba pamiętać, że kiedyś będzie lepiej...

poniedziałek, 7 maja 2012

#7 Naareszcie w domu ! ;)


Jak wiecie byłam u wujka nad morzem. Nie powiem, że było tragicznie ale fajnie tez nie było. Dzieciaki pogrążone w swoim świecie, zero z nimi kontaktu, nad morze ok. 5 km w jedną stronę a pogoda fatalna ! Dzwoniłam do domu i wszyscy mówili, że u nas 30 stopni, a ja całe 6 dni chodziłam w długich spodniach, kurtce no i niestety wróciłam chora. :/ Czuję się strasznie kiepsko, nie mam na nic siły. Tam też leżałam cały czas w łóżku i albo oglądałam jakieś filmy na laptopie, albo czytałam książkę. Chciałam też powiedzieć, że dzisiaj udało mi się skończyć książkę ! ;) W czwartek po egzaminach pojechałam z dziewczynami do "manu" i kupiłam sobie nową książkę "Piosenki dla Pauli". Mnie osobiście bardzo się spodobała i czekam na kolejne części, natomiast po przeczytaniu poszperałam trochę po internecie i zauważyłam, że w Polsce nie jest ona dobrze odbierana... No cóż każdy na swój gust, ja osobiście ją polecam.