sobota, 24 listopada 2012

#37 Szczęście...

"Pozbawiona już złudzeń, sama, podobnie jak sama chciała się łudzić. Pozostaje z pustym kieliszkiem w ręku i czymś trudniejszym do napełnienia w środku. Czuje się już tylko nawozem pod roślinę, jaka często przekwita na grobie zwiędłej miłości. To rzadka roślina, a nazywa się szczęście."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz